Słyszę żądanie aneksji Gdańska do Rzeszy, z chwilą, kiedy na naszą propozycję, złożoną dn. 26 marca wspólnego gwarantowania istnienia i praw Wolnego Miasta nie otrzymuję odpowiedzi, a natomiast dowiaduje się następnie, że została ona uznana za odrzucenie rokowań – to muszę sobie postawić pytanie, o co właściwie chodzi? Czy o swobodę ludności niemieckiej Gdańska, która nie jest zagrożona, czy o sprawy prestiżowe, czy też o odepchnięcie Polski od Bałtyku, od którego Polska odepchnąć się nie da! (...) Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na okres pokoju zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor
Przemądra wypowiedz, odważna. Zgadzam się z nią w 100%.
Bóg, Honor i Ojczyzna.
Z tym, że moim zdaniem, wiara, czy czczenie Boga, nie bazuje na wielogodzinnych modłach na klęczkach, a na szanowaniu bliźniego, na moralności. Nie potrafię zaakceptować ludzi, którzy chodzą do kościółka co niedzielę + jakieś tam nabożeństwa, a chwilę potem obgadują sąsiadów, robią komuś na złość, mszczą się czy zazdroszczą.
Następna rzecz za którą bym ludzi ekskomunikował, to "klękanie" kucając. No proszę Was, kurwa... Przecież to jest brak poszanowania własnego BOGA! Ludzie! Czy wy nie widzicie co robicie? Mając do wyboru, pobrudzenie spodni, stanie, w czasie gdy wszyscy klęczą lub kucnięcie, wybieracie przycupnięcie? Czy spodnie lub to, że się ludzie na was gapią, jest ważniejsze od (niby to) najważniejszej 'rzeczy' w waszym życiu - Boga? Apeluję, nie chcesz pobrudzić spodni? Rozumiem to, postój sobie z poszanowaniem. Nie szmać się!
Proszę też, o dowiedzenie się jak się zachowywać na mszy, to że przeklęczysz więcej czasu niż inni, czy będziesz się żegnał 10 razy w trakcie mszy, nie czyni cie świętym. Czyni cie osobą, która nie rozumie tego co robi, bezmózga! Źle przeżywasz mszę, którą to niby chcesz przeżyć prze-pobożnie. W tym momencie grzeszysz, twój Pan, chce żebyś wiedział co robisz, żebyś był świadomy. Nie chce żebyś leżał krzyżem, czy biczował się. Chce żebyś myślał człowieku!
Kościół nie nauczy cie myśleć. Lepiej jest mu manipulować ludźmi naiwnymi. Chociaż sam Kościół nie jest tak zły jak media Rydzyka. Miłość do Boga wyrażana nienawiścią czy rasizmem? Wplątywanie tego w politykę? I ci ludzie nie widzą w jakim szambie tkwią. Zmierzam do sprawy krzyża przed pałacem Namiestnikowskim. http://demotywatory.pl/1957248/Hipokryzja i chyba nie mam nic do dodania. To jest właśnie sedno sprawy. Brat mówił, że ludzie skandowali "Jarosław! Jarosław" taaa, a Bronek to żyd. Czekajcie, myślałem, że chodzi o krzyż.
Moim zdaniem, przynieśli go tam harcerze, sami na to wpadli, to i niech go sobie zabierają, jest ich. Pisowcy chcą tablicy pamiątkowej? Co ta tablica, do kurwy, zmieni? Co to da? I tak nikt nie zapomni o tej tragedii. Dzieci się będą uczyć tego na historii przez następne 200 lat.
Inny obrazek: Jezus ogląda w Niebie telewizor, widzi ludzi kłócących się o krzyż, za nim stoi Bóg ojciec. Jezus mówi: "Czego chcą ci ludzie? przecież to tylko logo..." +1 odemnie! Tak właśnie, to 'logo'. Idź, i daj bezdomnemu chleb, a nie skandujesz "Jarosław!..." Ty tępy, świętojebliwy fanatyku !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz